Pierwszy miałem nad Pen Lake. Chmur na niebie było niewiele tak więc zachód słońca był spektakularny. Gdy było już zupełnie ciemno przeżyłem chwile grozy. Z pobliskich zarośli zaczęły wydobywać się dźwięki łamanych gałęzi (noc była bezwietrzna, w lesie było bardzo cicho).. początkowo myślałem, że to niedźwiedź. Dopiero gdy zwierz podszedł na odległość trzydziestu metrów gdzie sięgała moja latarka zorientowałem, się że to poczciwy łoś..uff.
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.
Clik here to view.

Image may be NSFW.
Clik here to view.
Clik here to view.
